Przejdź do treści Przejdź do menu

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie w ramach naszej strony internetowej korzystamy z plików cookies. Pliki cookies umożliwiają nam zapewnienie prawidłowego działania naszej strony internetowej oraz realizację jej funkcji.

Wykorzystywane w celu zapewnienia prawidłowego działania serwisu internetowego. Dzięki tym plikom nasz serwis internetowy jest wyświetlany prawidłowo oraz możesz z niego korzystać w bezpieczny sposób. Te pliki cookies są zawsze aktywne, chyba że zmodyfikujesz ustawienia swojej przeglądarki internetowej, co jednak może skutkować nieprawidłowym wyświetlaniem serwisu internetowego.

Wiersze i piosenki

Piosenka na Grudzień:

Na strunach igieł

1. Załóż, choinko,
śnieżny kożuszek,
zawiąż na czole
barwny łańcuszek.
Na strunach igieł
zagraj cichutko,
niech wieczór pachnie
zieloną nutką.

Lu – li lu – li lu – li la,
Lu – li lu – li lu – li la,
Lu – li lu – li lu – li la,
Lu – li lu – li lu – li la.

2. Załóż, choinko
śnieżne koronki,
przypnij jabłuszka,
świeczki i bombki.
Na szklanych dzwonkach
zagraj cichutko,
niech wieczór pachnie
zieloną nutką.

Lu – li lu – li lu – li la…

wiersz: Mikołaj

Na początku świata
jest niezwykły dom.
Każdy dziwny przybysz,
znajdzie w nim swój kąt.
W środku możesz spotkać:
malutkiego ludka: elfa, skrzata, trolla,
nawet krasnoludka.
Aniołka z gwiazdką na opasce złotej,
renifery latające podniebnym galopem.
Pierniczkowe ludziki wiecznie znikające,
bałwanki okrągłe, nigdy nie topnące.
W garażu potężne sanie są zaparkowane,
ich płozy czekają wciąż przygotowane.
Niezwykły dom ma równie dziwnego właściciela,
cały rok w nim siedzi, nigdzie się nie wybiera.
Może poza dwoma grudniowymi wieczorami,
podczas których lata gdzieś z reniferami.
Na te dwa wieczory śmieszne się ubiera:
w czerwony kombinezon, pasek do kompletu,
czapeczkę z pomponem
buty ze sprzączkami, 
grube rękawiczki,
małe okulary.
Spryskuje się perfumami cynamonowymi,
z domieszką jodły, śniegu, jarzębiny.
Czemu? Nie wypada go zapytać,
jest już bowiem bardzo stary.
Może pod przykrywką ukrywa jakieś czary?

Piosenka na Listopad:

Wiatr psotnik

1. Wiatr zapukał w okno do dzieci:
„Halo, hej! Maluchy, jak leci?
Nie chce mi się biegać po polach,
przyjdę do waszego przedszkola”. Nie! Nie! Nie!

ref.: Wietrzyku psotniku, masz chmurki przegonić,
utulić sarenki w lesie,
kałuże osuszyć i liście posprzątać,
bez ciebie cóż zrobi jesień! 

2. Wiatr zapukał w okno leciutko:
„Bez was, dzieci, trochę mi smutno.
Nie chce mi się gwizdać i biegać,
wolę z wami trochę pośpiewać…” 

3. „A ja chce rozkręcić zabawki
albo rozkołysać huśtawki.
Wolę dmuchać w trąbki, piszczałki,
zbudzić wasze misie i lalki…” Nie! Nie! Nie!

 Wiersz: Moja mała Ojczyzna Joanna Białobrzeska

Jest na mapie mała kropka,
ja tu mieszkam, tu mnie spotkasz.
Jakie ciekawie i wesoło
w moim świecie naokoło.

Na podwórku trzy kałuże,
położyły się przy murze,
trzepak bardzo dziś kaprysi –
duży dywan na nim wisi.

Słońce z cieniem gra tu w berka,
pan kominiarz z dachu zerka,
teraz chyba każdy przyzna,
że jest piękna ma Ojczyzna!

Piosenka na Październik:

Przeziębiona Jesień

1. Wyszła Jesień na spacerek, kiedy wiało,
Zaszło słonko i się nagle rozpadało,
Więc wróciła bardzo mokra i zmęczona,
Pewnie będzie już od jutra przeziębiona.
Ref.: Przez to grzybki są zmartwione,
Bo powinny być już w lesie posadzone.
Listki tak się zasmuciły,
Spadły z drzewa, wisieć już nie miały siły.
2. Wczesnym rankiem wyszła Jesień do doktora
I żaliła się, że pewnie będzie chora,
A pan doktor jej zalecił witaminy
I przez tydzień nie wychodzić spod pierzyny.

wiersz: Bezpieczeństwo na drodze.

Jak bezpiecznym być na drodze
Mówi słup na jednej nodze
Jego światła wciąż migają
Wszystkich ludzi ostrzegają

Gdy czerwone światło świeci
Stoją wszyscy starsi,dzieci
Na zielonym iść możemy
O tym wszyscy dobrze wiemy

Uczy nas też pani w klasach
Że przechodzi się na pasach
Przez ulice nie biegniemy
Teraz już to wszyscy wiemy

Na rowerze tylko w kaskach
Pamiętajcie o odblaskach
Taki odblask po to świeci
By bezpieczne były dzieci.

Piosenka na Wrzesień:

Wrzesień zaproszenie śle

1. Wrzesień zaproszenie śle
Woła ciebie woła mnie
/ Bo to już najwyższa pora
Wrócić do przedszkola
Z kolegami spotkać się /x2
2. Wrzesień woła jeszcze raz
Budzi nas i budzi was
/ Wstawać śpiochy bo już pora
Ruszać do przedszkola
Z kolegami spotkać się /x2

wiersz: Jak spadają liście z drzew?

Spadają liście z drzew,
te małe i te duże.
Jeden spadnie na ziemię,
a drugi gdzieś obok, w kałużę.

Spadają liście dębu,
kasztanowca i jarzębu,
brzozy, olchy i klonu,
topoli buka i jesionu.

Jedne liście tańczą,
wirują na wietrze powoli,
inne opadają ciężko...
Czy liście to spadanie boli?

Spadają liście kolorowe,
te mniej i te bardziej ładne.
Który z nich na ziemię
jako pierwszy spadnie? Kto odgadnie?